tak niewiele
zakopałem się w samotność,
tyle lat,
fale delikatnie podmywają moją skałę,
dość słów, wyciśnij ze mnie łzy,
nieidealny świat wciąż zaskakuje
nieideałem,
a ja chcę i pożądam, niech mnie wydłubie ze
mnie,
zobaczy wszystko, niech nie ocenia i da
ciepło,
oddam więcej,
złam mnie i zbuduj, chcę stać w słupie
światła,
chcę wziąć głęboki, spokojny oddech,
trzeba tak niewiele by machinę wypełnił
duch
autor
zmęczony_koleś
Dodano: 2019-06-02 18:20:14
Ten wiersz przeczytano 437 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ładna życiowa refleksja.
Pozdrawiam.
Marek
zatrzymały mnie te wersy
Trzy ostatnie wersy bardzo fajne!
Pozdrawiam :)
Chyba nie warto zakopywać się w samotności. Chęci u
Ciebie dużo.
Pozdrawiam serdecznie :)
chcę i pożądam- no to do dzieła!
Tak nie wiele trzeba, ale mimo wszystko warto cieszyć
się chwilą.
Pozdrawiam