I tak odejdziesz ...
Żegnaj nie mówmy więcej o tym ... nie wierzę już w powroty ... Dla Ciebie ...
Nigdy nie miałam nikogo,
komu mogłabym uwierzyć,
kto pocieszałby mnie w trudnych
chwilach,
zabijał chore pomysły o śmierci...
Nigdy nie było nikogo kto mnie przytuli,
i mimo wszystko będzie wspierać,
w każdej trudnej chwili powtórzy,
"Jestem przy Tobie więc się nie martw"
Aż pojawiłeś się ty,
człowiek dla którego skoczyłabym w
ogień,
Sprawiłeś że nie mogę bez Ciebie żyć,
i nieustannie myślę o Tobie ...
Patrzysz się w moje oczy,
czule nazywasz słoneczkiem ...
mówisz że będziesz ze mną na zawsze ...
Po co ? przecież i tak wiem że w końcu
odejdziesz ...
"Zatrzymaj mnie ... jeszcze nie pora ... jeszcze nie dzisiaj, nie wczoraj ..., zatrzymaj mnie !..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.