Tak piekny sen.....
Brak mi słów.......
Śnie…
Widzę na mej drodze Cię…
Oddalasz się…
Uciekasz od tego, co było…
A ja…
Ja powoli…UMIERAM…
Umieram, bo Ciebie mi brak…
Lecz teraz wiem…
Że to tylko sen…
Tak piękny…
Tak cudowny…
Że przesłonił świat…
Trwał on długo…
Powraca…
Każdej nocy niestety…
Lecz powoli zaczynam wątpić…
Wątpić w tak piękny sen…
W tak piękny raj…
W ten cudowny świat…
Już nie wołasz nocą:
Błagam WRÓĆ!
Teraz widzę siebie…
Tak to na pewno Ja…
To ja wołam z oddali…
Wołam, krzyczę, błagam…
Proszę byś wrócił…
Ty jednak mówisz:
Ocknij się…
To tylko zły sen…
Ja Ci nie wierze…
Lecz zaczynam…
Wierzyć w to, co nie chciałam…
Czyli w nicość…
Tak pustą, tak głęboka…
Powili budzę się…
Choć tego nie chcę…
To, co było…
Już nie powraca…
Czyżby to był koniec?
Koniec tej miłości?
Tak, chyba to koniec…
Koniec pustej miłości…
Lecz to prawda.........Wiedz ze to koniec
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.