Tak proste, jak trudne
Krzyczałem, nikt nie słyszał, bo to krzyk
był duszy,
emocje roztrzęsione wciąż żądały -
polej,
a strach, ten upiór myśli, skutecznie
wymusił,
że zamykałem serce, łamałem swą wolę.
Nie trzeba wcale wiele, lecz odpór dać
lękom,
cierpliwość i pokora, przyjaciel przy
boku,
by życie barw nabrało, dojrzeć jego
piękno,
przywrócić sercu miłość, duszy oddać
spokój.
autor
karat
Dodano: 2013-07-29 12:47:25
Ten wiersz przeczytano 1697 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
tak proste ,jak trudne' lecz czasami trudne jest tak
proste w:)
Jak zwykle mądry i głęboki w swojej myśli...
Pozdrawiam :))
Przyjaciel przy boku...
Trudno samemu dać odpór lękom, choć wierzę w siłę woli
człowieka..
Przekonująco opisałeś wewnętrzne zmagania Karacie.
Pozdrawiam:)
Od dna się odbije
to żyje... +++
Pozdrawiam
Dobry wiersz, dobrze napisany, masz charakterystyczny
styl, który podoba mi się :)
Dobrze, że peelowi udało się wyjść z tej walki obronną
ręką. Wiersz podoba się - jak zawsze. Lepiej mi się
czyta "bo to był krzyk duszy" od "bo to krzyk był
duszy,", ale wiadomo, że to takie moje marudzenie.
Miłego dnia.
Przywrócić miłość sercu, duszy oddać spokój! piękne
wersy Karatku! Pozdrawiam:)
znam ten temat bardzo dobrze...
znam kogoś, kto musiał dotknąc całkowicie dna, był
odizolowany wielokrotnie od społeczenstwa... w koncu
odpukać - ale udało się
proste a trudne.... bo nam wydaje się proste kogo to
nie dotyka ...emocje takie prawdziwe
cierpliwość i pokora to dwie przyjaciółki dobrze je
mieć przy sobie :-)
pozdrawiam serdecznie:-))))))
Krzyk, który nam daje wiarę w zwycięstwo dobra nad
złem. Żyjąc cały czas staramy się dawać odpór lękom.
Ale, są też tacy, co ulegają tym słabościom.
Pozdrawiam
Prawdziwy wiersz...Pozdrawiam:)
Pięknie o pokonywaniu ludzkich słabości.Pozdrawiam.
cierpliwosc I pokora - mowa o tym I o tym a wiec:
przyjaciele przy boku .
Poza tym karacie twoja poezja jest bardzo piekna /
poniewaz nie da sie kwestionowac realnosci ucZuc tak
ich prawdziwosc umiesz oddac / pozdrawiam
spokoju duszy
strach nie ruszy:)
Karacie, chyba nikt, kto tego nie przeżył, nie
zrozumie tak do końca, a jednak w każdym czytającym
obudzisz emocje.
Pozdrawiam