Tak sobie piszę, tak sobie...
Palcem po niebie
wzrokiem na ścianie
oddechem na szkle
tak sobie piszę...
że kocham Cię
i że tak zostanie
lecz przecież nie możesz już tego
usłyszeć
Tak sobie kłamię...
Że tak naprawde nigdy stąd nie odeszłaś
że nigdy przeze mnie nie cierpiałaś
że płacząc się w sercu szyderczo śmiałaś
bo tak naprawdę mnie nie kochałaś
Więc może powinienem te słowa
w twarz lustra obelżywie wykrzyczeć?
lecz przeciez dawno już Cię tu nie ma
tak sobie więc tylko kłamię że piszę...
Komentarze (3)
Wykrzyczałeś i ok, jest ci lżej. A ona - zapewne
znajdzie się taka co pokocha nieboraka. Tylko nie
płacz, one tego nie lubią.
dusza udręczona tak nieraz mówi i dobrze bo przejdzie
najgorsze a jutro może być najszczęśliwszy dzień
szczęście Piękny bolesny ale dobry wiersz Brawo!
Bardzo ładnie sobie piszesz, niegłupio. Niech żałuje!
Zaskoczyłeś mnie bo i tytul przyciąga.