Tak zwyczajnie
noc taka sama jak dzień
mniej więcej
śpisz nieregularnie i jesz bezwiednie
spowolnioną dłonią głaszczesz tęczę
tak zwyczajnie
akceptujesz nieposłuszne ciało
po kryjomu wymykającym się słowom
nie zamykasz drzwi, wiesz
że sens straciły bezpowrotnie
od życia dostałeś tak wiele
niczego
między oczami
ot tak
więdnie myśl
autor
Inez...
Dodano: 2006-08-11 10:11:26
Ten wiersz przeczytano 485 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.