taka jesteś niedojrzała
Taka jesteś niedojrzała…
Cierpisz,
wiem.
Ale to za mało.
Bo za bardzo,
zbyt jawnie
i tak… infantylnie.
Cała się składasz
z gorzkiego żalu,
z niespełnionych ideałów
lub sumienia.
Czasem się tak pięknie,
naiwnie uśmiechniesz.
Ale nigdy nie powiesz,
że jest dobrze,
gdy nie jest.
Szczera,
jak dziecko.
W niedopowiedzenia
i metafory ubrana,
nic Ci po tym
i tak powiedzą,
że „brak ci powagi
i znaczenia,
histeryczko”.
Nie gniewaj się,
że tak mówię,
wiem, że w tajemnicy
piszesz pamiętnik
(jak każda z nich)
i, że ból Twój gdzieś tam
zanika wśród
wszystkich innych
i z każdym dniem,
choć nikt Cię nie widział,
co raz bardziej mała i naga
płoniesz rumieńcem
i w ziemię wzrok wbijasz.
Wolałabyś pewnie
nie istnieć,
na zawsze gdzieś przepaść
niż tkwić tak
bez sensu,
ze wstydem i winą
na tej kartce.
wszystkim, którym choć raz ich poezja wydała się nie mieć znaczenia.
Komentarze (2)
Wiersz jest super!!!!pięknie piszesz o tej
niedojrzałości tak naprawdę dojrzalszej i lepszej od
dojrzałości innych ludzi. Lirycznie, przekornie z
nutką ironii:)pozwólmy ludziom cierpieć według ich
własnego uznania, coś o tym ostatnio wiem...Duża
wrażliwość w Twoich wierszach:)
wiersz ciekawy.Trochę w nim tajemnicy.Mądry i smutny.