Taka już jestem prosze pana..
Nadzieja matką głupich
Bo widzi pan..
Ja już taka jestem.
Nawet jeśli pan zdradzi w jedną z
wiosennych nocy
Nawet jeśli nakryje pana w łożu mym.. z
ciałem obcym..
Widzi pan..
Jeśli zabije pan we mnie palące
pożądanie!
Zagasi pożar żądzy!
Wysuszy chłodnym spojrzeniem wilgoć mojego
ciała!
Mimo to.. podczas samotnego wieczoru
Popijając trunek podobny w barwach do
ludzkiej krwi
Dławiąc się łzami szepnę tak, aby szept ten
dźwięczał bez końca
..wróć..
Bo widzi pan
Ja już taka jestem..
..naiwna
każdą matke trzeba kochać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.