TAKI JEST…
Pytają go często - ile w wierszach
faktów z życia swojego zamieszcza,
odpowiada wtedy zgodne z prawdą,
że gdy pisze - posługuje się magią.
Zdarzy się, że coś osobistego
trafi czasem do wiersza jego,
ale dalsze obnażanie publiczne
nie uważa aby było konieczne.
Nawet jeśli pisze o kobiecie
o powabie, to za nic na świecie
nie sugeruje u pani miejsca,
savoir-vivre to rzecz najważniejsza.
Na opis intymności nigdy się nie waży
bo dżentelmeni milczą o tym jak głazy,
tej maksymie zawsze pozostanie wierny
na sensacje o sobie nie bywa pazerny.
Komentarze (8)
Bardzo ładnie i kulturalnie... Pozdrawiam serdecznie
'D
Bardzo elegancki sposób pisania. Pobudza do myślenia i
intryguje zarazem. Pozdrawiam i cieszę się że mogę
czytać tak piękne wiersze:)
Ach, Zdzisławie, dżentelmenie, takich zawsze bardzo
cenię,
acz imiennik w dobranocce...
Uff, z wrażenia aż się pocę.
Ps. Nie w imieniu rzecz,
skojarzenia precz!
Pozdrawiam ciepło:)))
Nie nagość a zawoalowanie najbardziej rozbudza
wyobraźnię...
Podobnie w poezji :)
I dobrze robi i dżentelmen i poeta.
Pozdrawiam:)
Dużo prawdy odkryłem w treści tego wiersza,
eleganckiego w formie i dżentelmeńskiego w
wymowie...Pozdrawiam
Dżentelmen - ginący gatunek, a tak lubię przebywać w
ich towarzystwie.
Fajny wiersz. Pozdrawiam.
ciepły wiersz pozdrawiam