TAKI LOS
ja biedny szarak
w trawie skulony
dławiony strachem
za co ta kara
za co los sypie
w oczy piachem?
głupie pytanie
tak mówi żona
tak mówią dzieci
sąd wierzy,
jestem draniem.
do śmieci!
autor
antoni szal
Dodano: 2008-06-21 00:50:29
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
lubię oszczędną formę, o rozwodzie też już pisałem.
Nic dobrego... przykra sprawa, opluwanie... itp,
itd...
Istnieje takie powiedzenie, że jeśli trzech ludzi,
niezależnie od siebie powie, że na dziś masz już dość-
to choćbyś był trzeźwy jak pingpong- nie pij już
więcej... Rodzinne tragedie to mają do siebie, że brak
jest postaw, którą opisałeś: żona tak mówi, dzieci,
sąd- więc j e s t e m winny. To, że dotąd czułem się
jak ziarnko w kawie, jak szczęśliwy wieczny kawaler
nie oznacza, że inni byli ze mną szczęśliwi....
Nie wnikam z jakiego powodu jestes draniem ,ale wiersz
mi sie podoba ze wzgledu na szczera krytyke samego
siebie bardzo dobrze przedstawiona w wierszu, chociaz
troche mam watpliwosci czy tak naprawde jestes tym
szarakiem .
Takiemu losowi trudno się przeciwstawiać... w ładny
sposób opisałeś bezradność. Podoba mi się, nie za duzo
słów, treść pełna.