...tam daleko...
Żyję tylko chwilą, gdy wszystko kurz
przykryje
Gdy stanę tam na górze chroniąc serca
wywłoki
Kiedy me szare oczy smuga czarna zakryje
By ukryć swoje żale tam, gdzie mroku
posoki
Spaceruję na krawedzi, bo nie czuję, że
żyję
Rozrywam na kawałki każde duszy
tchnienie
Choć nigdy nikt się nie dowie co się we
mnie kryje
Na jaw nie wyjdzie nigdy ani jedno
marzenie
Dawne obietnice
dziś już nie wiem czy były...
wszystko się rozproszyło...
łzy je moje rozmyły
Zakreśliłam w sercu każde poruszenie
Każdą małą arytmię, którą w tym wszystkim
odkryły
Czy czas wszystko zabliźni, czy wywoła
zgorszenie...?
Na twarzach tych, których słowa ślady na
ręce wyryły...
Komentarze (1)
Wiersz bardzo mi bliski i znajomy jego sens i klimat,
lecz nie potrafiłabym tego tak pięknie ująć w słowa.
"Łzy je moje rozmyły" ten wers mogłabym czytać stokroć
i za każdym razem mam w głowie obraz innego
wydarzenia. Od moich ostatnich odwiedzin tyle się
zmieniło lecz jedno jest nie zmienne, piękno i
bliskość Twych wierszy chyba nigdy nie ulegnie
zmianie.