wiem kim jestem
wiem kim jestem
skupiskiem komórek
kilometrowym zwojem żył i tetnic
żywicielką organów
pasożytem ziemi...
gdzieś pomiedzy mózgiem a wątrobą
znajduje sie coś
co nazywam sercem
bije równym rytmem
napędzane machnią życia
do całego ciała
tłoczy płyn bym mogła oddychać
życiem bezuczuciowym
tylko czasami
wieczorem
boli...
bólem niedoskonałym
bo nie sposób zabić go
zwykłą tabletką...
ulgę przynosi sen...
i łzy
wiem kim jestem
skupiskiem komórek
żywicielką organów
pasożytem ziemi
cierpię tylko czasami...
Komentarze (3)
Zgadzam się w stu procętach iż ulgę przynosi sen i
łzy. Szczęściem jest cierpienie tylko czasami,a nie
cały czas.
Aż sie Ciebie przestraszyłem to kim Ty jesteś.z
usmiechem:)Wiersz bardzo zgrabny i ma charakter.
Tylko ze to nie wszystko... jest i dusza... i to
wlasnie ona boli...