Tam gdzie
uwięziony w czasie
nie potrafię odnaleźć
upragnionych chwil
pozostawione niewidoczne ślady
na złoto – brązowych liściach
wiatr na flecie przygrywa
nostalgiczną znajomą melodię
kiedy usłyszał dźwięki poczuł dreszcze
zniknął pomiędzy szeleszczącymi brzozami
głęboko w zaroślach samotności
z kieszeni bardzo powoli
wydobył mały czarny przedmiot
spojrzał badawczo wokoło - pusto
przycisnął do piersi jak talizman
poczuł ulgę i ciepło
27.10 – 28.10.2010.
Komentarze (50)
To czarne to pewnie jakiś akumulatorek:)
Pozdrawiam, Karolu
Twoje wiersze są takie ładne i mają w sobie wiele
ciepła.
Pozdrawiam
Hmmm... kasztan,choć to nie ten sam ale zawsze mam
jeden w domu. Piękny refleksyjny wiersz. Pozdrawiam
krzemanko - dziękuję za ukazanie nieco skrzypienia w
wersach - naniosłem Twoje sugestie i trochę poprawek
- jest znacznie lepiej - pozdrawiam i zapraszam
ponownie
Ładnie. Zastanawiam się czy nie lepiej byłoby bez
"gdzie" w drugim wersie i "przygrywa" zamiast
"przygrywał" w szóstym. wiadomo, że to jedynie
czytelnicze uwagi. Miłego dnia.
Każdy ma przedmiot,piosenkę która niesie
wspomnienia.Pozdrawiam.
Piękny wiersz jak zawsze, człowiek wciąż zamknięty w
czasie, ale jak ma coś drogiego nawet wspomnienie
ożywa:)
odruchowo złapałam swego niebieskiego motyla
zawieszonego na szyi:)
pustka w przemijaniu tylko flet niesie dawne
echo,dobre,ukłony
poczuł ulgę i ciepło
pozdrawiam Karolu:)
Ładny wiersz, a każdy chyba pragnie mieć jakiś
talizman bo dodaje nam pewności siebie.Pozdrawiam
Ladnie:)
Pozdrawiam weekendowo.
Myślę - jak MamaCóra - że wiersz o przemijaniu,
samotności, trzymaniu się wspomnień. Ładny wiersz.
Bardzo cenię pana wiersze... w wielu widzę "część"
siebie...
poczuć "ulgę i ciepło" tak bardzo w końcu chciałoby
się...
Serdecznie pozdrawiam. +
Zachwycił mnie flet który pięknie współgra z
szeleszczącymi liśćmi. Pozdrawiam:)