TAMTO ŻYCIE...
dla lat...1996-1999
Kiedy patrzę wstecz to widzę pusty dom
Cztery ściany, głośny dziecka płacz
Ja wierzyłem, lecz to był wielki błąd
Zobaczyłem prawdziwe Twoje JA?
Zburzyliśmy nasz mały jeszcze świat
Nie daliśmy aby rozkwitł niczym piękny
kwiat
Powiedziałaś- że nic nie jestem wart
I tak normalnie bez słowa odeszłaś w świata
gwar
Dziś po drugiej stoisz stronie, spuszczone
oczy swoje masz
Małą Duszę masz przy sobie, cicho pytasz
CZY GO CÓRKO ZNASZ?
Odwracam się i odchodzę, nie mam siły
dłużej tak
Patrzeć jak w Jej gorzkich, dziecinnych
łzach
Brak miłości, którą uczysz Ją bardzo do
mnie tak?
Komentarze (6)
Smutny ale prawdziwy, takie rzeczy się zdarzają i
cierpią małe istoty.
Macie Kochani zupełną rację.... dzieci...tak, to One
właśnie najbardziej cierpią w tym wszystkim. Takie
sytuacje dla mnie są...chore. Pozdrawiam wszystkich
samotnych OJCÓW........
Smutno tak! Pozdrawiam!
Przejmująca i do głębi poruszająca sytuacja,cóż
powiedzieć....brak słów.
W życiu już mnie chyba nic nie zaskoczy, lecz nigdy
nie pojmę tego swoim umysłem, dlaczego po rozstaniu
dwojga kochających się wcześniej osób
nastawia się wrogo dzieci do ojca.W końcu to ojciec, a
alimenty od niego to dobre? Samo gorzkie życie, lecz
,,dopóki jest nadzieja wszystko się zdarzyć
może,,.Powodzenia!
Pozdrawiam/jawos50@wp.pl/
przepraszam autorze rozzłościłam mnie treść ...nie z
Twojej strony ...z tej drugiej ..i cisną się pewne
słowa na usta...dlaczego zawsze dzieci cierpią
...dalej już nic nie powiem ..tyle wyczytałam z
wiersza ...pozdrawiam ciepło