tancerka
pasemka mgły lśnią
na jej chuście
utkanej z czasu
i niezasklepionych ran
oddech boli mniej
gdy nie widać krwi
w oczach dopala się świeca
gasnąca w oparach wspomnień
gdy nadchodzi noc
i podstawia jej nogę
kruche ramiona drżą
lecz wiruje w nieokiełznanym zrywie
potem impreza się kończy
a jej świat umiera
Komentarze (18)
Molica. Ewa Złocień. Karmag. Refleks25
Serdecznie dziękuję Wam za odwiedziny, przeczytanie,
komentarze i uśmiechy.
Pozdrawiam serdecznie:)
PS Znowu się zapędziłam, ale dobrze jest czasem
przeczytać dwa razy tekst.
Witam,
smutny, sugerujący całą sprzeczność między tańcem
a zyceim...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Zatrzymujący obraz. Wszyscy przeminiemy w tym tańcu
życia. Pozdrawiam
Bardzo dobry poruszający wiersz:-)
pozdrawiam:-)
Wchłonęłam te wersy i bardzo jestem pod wrażeniem.
Wanda Kosma
Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie
Molico. Mily. Wolnyduchu. Wibracjo. E.jot. Anno.
Sisy89. @Krystek. Zosiak.
Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny, przeczytanie,
komentarze, opinie, refleksje, uśmiechy , pozdrowienia
i piękną piosenkę.
Pozdrawim ciepło i życzę miłego wieczoru:)
Piękny wiersz, poruszył mnie.
"oddech boli mniej
gdy nie widać krwi" - niezwykłe.
Pozdrawiam :)
Witam,
do czytania dla nieobojętnych...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Podoba się.
Pozdrawiam :)
Piękny, życiowy wiersz, pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładny, strofa trzecia szczególnie.
Zamiast komentarza...
https://www.youtube.com/watch?v=7uC6skVWYcY
wszyscy tak wirujemy