Tańczyłam...
Litowałam się nad duszą nad sercem
Bo każde z nich jak łakome dziecko było
Spragnione słodyczy pieszczot
Więc tańczyłam...
A dzwoneczki przy kostkach
Sotto voce śpiewały
Uwalniając purpurowe motyle
Zamknięte w twoim ciele
Czy warto karmić w tańcu motyle
To zbyt duża odpowiedzialność
Nazywać twoim imieniem miłość
autor
Kajka
Dodano: 2007-02-20 10:52:27
Ten wiersz przeczytano 656 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.