Taniec żałobny
Spokojnym rytmem kroków
marszu żałobnego,
tańczę w kir ubrany,
z gorącą świecą w dłoniach.
Ja w lewo, płomień w prawo
swoim blaskiem się bawi,
patrzy, jak w wolnym tańcu,
żarem mi dłonie spalić.
Przyspieszam tempo kroków,
by tańcem coraz szybszym,
zgasić ten płomień śmierci,
trawiący moją duszę.
Komentarze (30)
Magdo u mnie od rana pada i nie pójdę dzisiaj na swoje
kilometry grybowe :(
Dziękuję dziewczyny za uwagę :*
Nie idź po mnie Celinko :*
Tak wiele ekstremalnych emocji wywołał u mnie Twój
skądinąd rewelacyjny w formie i treści wiersz, że
rozpadłam się na kawałki.
"płomień śmierci" czytam jako "miłosny płomień
I teraz pójdę po .....
Miłego dnia Remi:-)
To chyba ta jesienna deszczowa aura pisze takie smutne
wiersze.Miłego dnia.U mnie deszcz i deszcz.
Eccchhhhhhhhhh co ta jesień przyniosi że rozsiewa
goryczkę i nutki o przemijaniu Mimo ze bardzo smutny
podoba się mi Twój wiersz
Pozdrawiam cieplutko i zycze pogodnych myśli :)
Często pogoda sprawia, że człowiek popada w
melancholię. U mnie jest tak pięknie i słonecznie,że w
lato tak nie było ciepło jak teraz. Pozdrawiam
serdecznie.
Oj jak smutno... Zgas świeczkę i zapal słońce :)
Miłego dnia :*)
:)
Duszku, chodzi mi również o to, by czytający
przyspieszył rytm czytania. Zostawię, tak jak jest :)
Podoba mi się wiersz. Zastanawiam się, czy bez
"kroków" w pierwszym wersie i
z "Przyspieszam kroku" zamiast
"Przyśpieszam tempo kroków," nie byłoby lepiej?
Wiadomo, że autor wie najlepiej, jak ma wyglądać jego
wiersz. Miłego dnia:)
Też się uśmiechnąłem :)))
Uśmiechnijcie się jutro będzie lepiej. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
Witaj Maćku :) Jaka pogoda, taki nastrój, ciągle
pada...
widzę ,że nie tylko ja dzisiaj w takim nastroju