Ta....no...yyy..Miłość
Ja biedny stoję pod twym oknem
Ukradkiem chwytam każdy twój szept
Dzień w dzień tu przychodzę,
Marzne, mokne - byleby zobaczyć cię
Uśmiech twój
Nosek lekko zadarty do góry
Twych włosów pasmo
Gdy idziesz one powiewają
W tobie jednej mam upodobanie
Chciałbym zginąć choć raz dla ciebie
Zechciej pamiętać o mnie -
Chyba właśnie tak wygląda miłość...
autor
first to fight
Dodano: 2006-12-31 17:00:07
Ten wiersz przeczytano 507 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.