Taśmy prawdy XLV i inne podsłuchy
Przez najbliższych kilka dni będzie pojawiać się ten cykl.
"Taśmy prawdy XLV i inne podsłuchy".*
12.06.2019r. środa 11:46:00
Taśma prawdy XLV
Rzuć Miłości wici
Niech mi już nie wisi.
Nie dogadane
-Facet jestem zajęta!
-Sorry nie wiedziałem, proszę wybaczyć.
-Poczekaj za kwadrans będę wolna.
-Tak szybko zrywasz z facetem?
-Co Ty gadasz, koleś po prostu siedzę na
klopie.
Dziecko przejęte sytuacją
-Mamo, mamo, tata leży trupem!
-O cholera znów się nachlał.
-Nie sądzę, mamo, tym razem tak na serio
-Jak, co Ty synu mówisz?
-Mamo, tata jest za oknem, tam na dole na
chodniku!
Rozmowa przed nieświadomie włączonym
mikrofonem
-Panie powiem panu coś, ale tylo panu i
nikomu więcej.
-No słucham.
-On to jest głupi i oszust i proszę tego
nikomu nie powtarzać.
-Jaki on?
-Hola, hola kolego za dużo byś chciał
wiedzieć.
-No przecież tych informacji jest zbyt
mało, że i tak nie da się nikomu nic
powiedzieć.
Randka posła z pewną posłanką
-Panie kolego, co robi tu ta baba?
-W ramach politycznej poprawności
zaprosiłem na kolację meduzę.
-Ja się w żadne trójkąty nie bawię.
-Spokojnie to tylko wygodna koalicja.
Musimy przecież mieć poparcie.
-Parcie to Ty dupku może masz, ale beze
mnie takie grupowe jazdy.
O pewnym posiadaniu
-Czy Ty masz Alter ego?
-Nie wiem, co to jest, ale mam w tej
sytuacji Alternatywę.
Przed kościołem, po chrzcie
-Słyszeliśmy, że popularne połączenie imion
to Jan Maria, a dlaczego daliście waszemu
synowi na drugie Jolka?
- A na wszelki wypadek.
-Jak to?
-A skąd mamy dziś wiedzieć co z tego
wyrośnie.
-A, co ksiądz wam na to?
-On tylko powtarzał Jezus Maria.
Dwa ptaki klatce zmontowanej z trzech
mniejszych
- Mamy wreszcie klatkę, prawdziwy pałac,
taką na miarę naszych marzeń i snów o
wolności.
Na skrzyżowaniu przy dwóch znakach
-Popatrz synu, w lewo życie, a w prawo
wyżycie.
-No widzisz tato, a wydawać się by mogło,
że powinno być na odwrót.
-Czyli jak?
-No tak, że prawica daje życie, a lewica
wyżycie np. się na kimś.
-Nie synu, czasy się zmieniły i teraz
inaczej to trzeba interpretować.
-Jak?
-Za lewicy, za kumuny to było życie, a
teraz za prawicy, za jedynej słusznej mamy
tyle ile pozwala na wyżycie.
-A tato, a można tak żyć i wyżyć?
-Tak synu, widzisz tę panią przy znaku?
-Tak.
-No ona to umie tak żyć by wyżyć. A Ty jak
będziesz dłużej żyć to będziesz się mógł z
tą panią wyżyć.
-A teraz?
-A teraz to Ty zmykaj do domu na obiad, a
ja idę pomóc tej pani podpierać znak.
-A jak mama o Ciebie zapyta?
-Nic mamie nie mów, bo ta Pani nie
przeżyje. A mama się na niej wyżyje i
straci twój tata też życie.
-Tato ja nie umiem kłamać, weź mnie ze
sobą.
-Synu jesteś za młody.
-Tato chcesz bym i o takich rzeczach
dowiadywał się z internetu.
-Dobra, chodź, ale nie mów, że jesteś moim
synem.
-A kim, kogo mam grać?
-Hm..., powiedz, że jesteś krasnalem z
mojego ogrodu.
-Tato, a czy ta Pani uwierzy?
-W siedmiu by nie uwierzyła.
O współczesnym praktykowaniu przed
monopolowym
-Popatrz ten do kościoła nie chodzi, ale
żadnego święta nie pominie.
-Iście zapasy ma świąteczne.
*Autor nie miał zamiaru nikogo urazić.
Miło, że jesteście, zapraszam ponownie :)
Komentarze (3)
Historyjki bardzo ciekawe, i świetnie się je czyta...
Pozdrawiam z uśmiechem :) B.G.
*niedogadane
Interesujący zbiór sytuacyjek. Myślę, że każdy coś dla
siebie znajdzie.
hi hi hi i tylko hi hi hi ...