Tatusiu... narysuj mi coś!
Narysuj mi baranka
Takiego pełnego pogody do białego ranka
Baranka bielutkiego
Z sercem pięknym jak łza, czystego
Pełnego dobroci
Takiego, co wszystkie troski osłodzi
Z pogodą ducha
Uśmiechem od ucha do ucha
Baranka z błyskiem troski w oku
Baranka szczerze rozpromienionego,
niezależnie od pory roku
Takiego... z miłością do Słońca
Którego nie nuży wędrówka do niebiańskiej
Nibylandii tak bardzo czasem męcząca
Baranka co radośnie hasa po łące
Milusie są mu drobne kwiatki pachnące
Takiego, który potrafi przystanąć w
biegu
Dostrzec nadzieje przy jeziorze zadumania
brzegu
Baranka wolnego jak ptak
Którego nie zdepta świat
Baranka który dla innych zapomina siebie
Takiego, przy którym czujesz się jak w
niebie
Dziękuje!
Właśnie tego potrzebuje!
Pozornie wiersz o niczym, a jednak oddtejniam w nim więcej niz ustawa przewiduje:) Mały Książe wie aż za dobrze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.