Tchórzliwy Lucek
Po co wyście tu przyszli ?
Wstrętne, nieludzkie stworzenia.
Ten kto was wysłał,
a Lucek was przysłał.
Sam bał się przybyć.
Taki to z niego najgorszy tchórz.
Wszyscy ta cyście przy mnie mali.
Lucek ma te swe chore marzenia,
„pognębię ludzi” sobie
pomyślał.
Rozumu jednak on nigdy nie miał.
Kazał wam zły wizerunek zmyć,
nakazał użyć szatański nóż.
Lucek coś burczy „będą się
bali”.
Lecz dla mnie jego gadanie nie ma
znaczenia.
On taki chojrak, a was by ze strachu
wydał.
Niech wie, że to ja będę władał.
Już nawet wy nie chcecie z nim być.
Już w bezruchu Lucek zastyga, pokrywa go
kurz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.