Teatr
dostałam bilet
w pierwszym rzędzie
żebym się mogła rumienić
i łapać powietrze w pięści
żebym mogła powzdychać w antraktach
i powiercić się w fotelu
kryształowy posążek
z bluszczową koroną
w pierwszym rzędzie
dostałam nieważny bilet
autor
Nazu Maggis
Dodano: 2015-02-09 22:57:15
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Witaj Nazu - gdybyś jeszcze mogła zredukować to się i
mogła.
żebym się mogła rumienić
łapiąc powietrze w pięści
dozwoliłeś powzdychać w antraktach
i powiercić w fotelu do woli
Pozdrawiam :)))
Ciekawie ująłeś tę miłość. Tak czasem z nią bywa.
Pozdrawiam:)
to tak jak bilet na miejsce ktore nie istnieje,
podoba mi sie
A szkoda. Fajny wiersz. Pozdrawiam.
Smutny zyciowy wiersz pozdrawiam