Teatr życia
Mała refleksja na temat tego, jak bardzo trzeba grać w życiu, by być zauważonym ...
Na teatrze życia pisana ma rola
Kolejny raz każą mi grać kogoś, kim nie
jestem
Lecz mi dana jest marnej aktorzyny dola
Kolejny dzień kończy się mej obłudy
gestem
Ludzie budują mą scenę życia
Kłamcy robią za reżysera
Zmuszają do zatracenia sensu bycia
Dziś pisana mi rola pozera
Jestem jak liść pchany przez wiatr
Niemogący kroczyć inną drogą
Kolejny z mego życia upływa kadr
Dziś pokonany, oddaje pokłon swym wrogom
Bycie sobą prowadzi do krzyża, krzyż do odkupienia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.