Teczkomania czyli gra (z)teczkami
Odmiana przez przypadki, liczby i
rodzaje
Kto ma teczki w garści, ten stołki
rozdaje.
Czy Gilowską zgubiły z IPN-u
„kwity”?
Czy może podatkowe tejże apetyty?
Miała być reforma podatkowa zdrowa.
Później pani Zyta w piasek głowę chowa.
Cisza o socjalu. Kilkadziesiąt złotych
Ludzie mieli dostać na swoje kłopoty!
Ja nie znam tajemnic, więc nic nie
poradzę.
Zgubiła Gilowską zachłanność na władzę?
Oczyma laika więc wyciągam wnioski,
Że to się nie skończy na Zycie
Gilowskiej!
Bo w naszych archiwach-jak w Stajni
Augiasza
Pomieszane razem łajno, sieczka,
kasza...
Wciąż brak Herkulesa, by oczyścił
„stajnię”
W czyich interesach to grzebanie w
łajnie?
Czas odtajnić teczki lub do końca
spalić;
Póki czas, by kraju tymi nie rozwalić!
Co robili lenie dotąd w IPN -ie?
Wcześniej cicho było. Później jak w
Orlenie!
Choć to sprawa trudna, choć gra bywa
brudna-
Dlaczego więc teraz wypływa paskudna
Afera, po czasie...Co dotąd robiono?
Rząd nadal w impasie, lustrację uśpiono!
Premier jest pod ścianą, Gilowska na
trawkę...
Euro idzie w górę za czyjąś zabawkę.
Spóźniona lustracja może być okrutna
„Renta dla agenta”, a co tym
spod Kutna...?
2006-06-24
[(...)" i w ludzkim społeczeństwie, i w wolnej naturze, perły są zawsze na dnie, a bałwany w "górze."]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.