tekst wyjęty z piramidy potrzeb
śni się ciepło, lgną do siebie
dłonie, palce, myśli, głosy,
skrzące oczy - żywy płomień -
ten pod mostkiem chce się nosić.
a tymczasem zimno chwyta
w ciasny uścisk, w kleszcze z lodu.
i nie pytaj mnie, nie pytaj
o ten klimat. bez powodu
i bez związku wdarł się w przestrzeń -
zwyczaj? dopust? splot przypadków?
to istotne, że wciąż śni się,
skleja rzęsy. więc na palcach,
by nie budzić, nie rozproszyć:
głodu dłoni pod żebrami,
oczu, głosów. jesień. w piecu
................. trzeba palić.
Komentarze (88)
kto nie lubi ciepełka?
Pozdrawiam serdecznie
Usunęło mnie :) Protestuję! :D
Dziekuje bardzo, zielona Dano :)
Spokojnego wieczoru i dużo ciepełka :)
Wszelkie sposoby na ogrzanie w jesienne, zimne
wieczory wskazane.
Dobre. :)
No masz! ;)
Pożyjemy, zobaczymy ;)
Takie fajne Gruszki trzeba ogrzewać. Najlepiej
ciepłymi dłońmi męskimi ;)
Och, Mily, nie sądzę, by Absolut sobie głowę Gruszkami
zaprzątał. Ale dziekuję :)
Serdecznie... :)
I co ja mam Ci napisać Eluś?
Wiersz klasa sama w sobie!
I żeby peelce pod mostkiem zapłonęło.
Modlę się :)
Pozdrawiam :)
Ewunia, wzruszyłaś... To ja Tobie dziekuje i ślę
uściski :)*
BALUNO, Anno, Jadgrad - nardzo mi miło, że
przeczytaliście i zostawiliście ślad.
Pozdrawiam :)
Al-bo - zawsze podziwiam Twoją przenikliwość
odczytywania.
Dziękuję, że dzielisz się tym, co wyczytasz, to
wartość.
Dziękuję :)
Karolu, trzeba by wyrzucić to inne palenie z piramidy
potrzeb - z dolnych pokładów.
Pozdrawiam serdecznie :)
Szatynko Droga, ja właśnie napaliłam w piecu,
wypaliłam papieroska...
Dziękuję za Twoje czytanie i zadumę.
Pozdrawiam :)
Eluś dziękuję Ci za wiersze, za to, że jesteś i za to
że mogę płakać i wzruszać się, lub śmiać - czytając
Twoją niesamowitą Poezję.
serdeczności :)
Fajne, pozdrawiam