Telefon od Pana Boga
W środku nocy telefon mnie zbudził
Więc zaspany wrzasnąłem okropnie
- Chcesz coś zrobić dobrego dla ludzi
Czy sam zasnąć nie możesz wygodnie -
Wtem w słuchawce głos z innego świata
Przekonuje że choć nie jest głupi
To go biorą tutaj za wariata
Hierarchami są przecież biskupi
A On tylko ludzi chciał zapytać
Czy im się żyje na Ziemi godnie
Czy u wyznawców Jego wizyta
Oceniona nie będzie pochopnie
Jak odpowiedzieć na te pytania
Choć umysł pobudzą do myślenia
Co miałbyś innym do przekazania
Może powody do nawrócenia
Ludziom wciąż cisną się na usta
Słowa „przepraszam” „więcej nie będę”
Lecz ich zawartość często jest pusta
A pustosłowie jest wielkim błędem
Kiedy Rodzinę swoją zbudziłem
Z przejęciem o tym opowiedziałem
Nad sensem życia się pochyliłem
Wszystkiego jednak nie zrozumiałem
Komentarze (4)
wykorzystanie nowoczesnych technologii do rozmów z
Bogiem - dobre :)
Dobry przekaz w wierszu skłania do refleksji :)
pozdrawiam
Magiczne słowa.
Dziękuję, proszę, przepraszam.
Oby pustosłowiem nie były.
Bardzo dobry wiersz, piękny i potrzebny.
Przepiękny wiersz. Bardzo pomysł. Przedstawia tyle
tematów do przemyślenia. Cieplutko. Pozdrawiam.