Temat
W sennościach oczu mgły i chmury,
a z nieprzebudzeń sny w obłokach.
I tylko powiedz, proszę, który
tak, jak ja wtedy, cię pokocha.
Z wilgocią deszczów słoność łzawa,
z tęsknotą niże domokrążne.
Kolejny ból, kolejna kawa -
z tobą już wypić jej nie zdążę.
Spóźnionym myślom szkoda czasu -
napoje zbytkiem, gdy go nie ma.
W myśli mi weszłaś bez hałasu.
I to już wszystko jest na temat -
bo to już wszystko na ten temat...
na ten temat...
ten temat...
nas.
Komentarze (8)
Genialne! Niże domokrążne mnie dopadły;(
Pięknie.
Może peel był nadto romantyczny, a ona woli bad boyów?
Pozdrawiam :)
Świetny wiersz... podziwiam.
Gdybyś napisał:
"Na górze róże,na dole fiołki,
a my się kochamy jak dwa aniołki"
dostałbyś więcej punktów.
Pozdrowionka.
Wszystkim bardzo dziękuję za czytanie
Zachwycasz i wzruszasz POEZJĄ.
Słonecznych dni, Predatorze.
Pięknie. Każdemu jego miłość wydaje się największa.
Miłego dnia:)
ciągle tkwi w głowie i sercu, ta miłość. Piękny
wiersz.