Ten, który jest...
Zwykle dużo gada,
lecz
albo nikt Go nie słyszy,
albo bierze Go za wariata
(i co poradzi, że nie jest z tego
świata?)
Krzew gorejący
swój ulubiony sposób kontaktu
chwilowo odłożył do lamusa,
bo gasiła Go często potargana ludzka
dusza
To tu, to tam
obiecał Ziemię Obiecaną
i teraz dla siebie nie ma już czasu
I cieszy się niemało
bo najpiękniejsze,
co Go w życiu spotkało,
to to, że został nazwany Ojcem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.