Teraz ja
By nie cierpiały moje wiersze,
pod innym nickiem je zamieszczę,
a pod tym tylko komentarze,
w których na szczerość się odważę.
Wierszyk w rodzaju - bejowianka:)
autor
krzemanka
Dodano: 2016-08-21 13:11:49
Ten wiersz przeczytano 3264 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (104)
Witaj
1.Kilkanaście innych ników-
zatrważająca prawda.
2. Zgodnie z Maćka sugestią,sprawdzenie nie jest aż
tak trudne, jak się to wydaje.
3. Tworzenie towarzystw wzajemnej adoracji- nagminne.
4."Makiawelizm"- stosowany.
5. Walka o punkty- zażarta.
ooo... bardzo umiejętnie obnażasz przeróżne niecne
kombinacje ;-)
Dziękuję wszystkim, którzy tu zajrzeli i zajeli
stanowisko w sprawie dwunickowości. Miłego wieczoru:)
Teraz My. Ciekawie :) pozdrawiam i głos zostawiam +
miłego wieczoru
ja nie ukrywam się pod nickami, jestem po prostu
sobą,wstawiam wiersze na beja niekiedy z nudów, wolę
jednak szufladę, w niej mam ukryte skrzydła, czuję, że
rosnę...ale rosnąć bez podlewania na dłuższą metę nie
można...dlatego tu wpadam i wypadam
A jednak wróciłam z rymem kolejnym na podsumowanie:
Odważyłbym się przy jednym nicku...,
lecz noszę... nabiał tylko w koszyku...
:))) dobre, dobre!
Z beja wzięte.
Miłego wieczoru.
ciekawe...nie otworzę się jak poprzedniczka, ale w
paru kwestiach myślę podobnie ( inne wartości w
życiu... ) i co niektórym brak dystansu, złej
samooceny ( lub odwrotnie...), ale do chamskich
komentarzy nie można odnosić się obojętnie i jak
puszczę wiąchę to Pan Jan niech sprawdzi dlaczego:)
pozdrawiam
Kiedyś Bej tak mnie pochłonął, że nie widziałam poza
nim świata. Mieć w takiej sytuacji kilka nicków, to
marna szansa na sen, bo czasem nie zdołałam za wieczór
przeczytać dodanych wierszy, a przecież jeszcze trzeba
było coś zamieścić. Nie żałuję tego czasu, bo dużo
się nauczyłam i z każdego komentarza wybierałam cenne
wskazówki. Niestety potem pojechano po mnie, bo miałam
odmienne zdanie i zaczęłam odklejać się od tego
uzależnienia. Więcej piszę do szuflady a na Bej
wchodzę tylko od czasu do czasu. Dzisiaj pada zatem
mam czas. Zamieszczanie wierszy przestało mnie bawić,
są inne wartości w życiu. Od początku wyrażałam to co
czuję i pod własnym nazwiskiem. Odwagi nigdy mi nie
brakowało, Chociaż za nią płaci się ogromną cenę. Moi
sympatycy też się zmieniali i teraz mam może kilku
sympatyków, których sobie bardzo cenię. Czytam Wasze
wiersze i jak mam ochotę to komentuję, nie zależy mi
na stalówkach, może i miałabym już zielone ale to mało
istotne. Dobry tekst Aniu, bo sprowokował komentarze.
Pozdrawiam z mokrych Kielc:)
Fraszka - przyczynek do dyskusji, jak widać, po
przeczytaniu licznych komentarzy, bardzo ożywionej,
więc swoją rolę w stu procentach spełniła.
Pozdrawiam
Mnie nie przeszkadzają "wielokrotne" nicki,
gdy autor zamieszcza pod nimi wierszyki, bo można
dodać jeden dziennie, a on ma pełne szuflady
i chce je pokazać światu, więc kombinuje, jak koń pod
górę, aby wszystkie zaprezentować przed "odejściem" z
Beja, jakkolwiek to brzmi.
Ale cholera mnie bierze, gdy autor, uszczypliwe
komentarze, ukrywa pod drugim, piątym, czy dziesiątym
nickiem.
Ostatnio daje się to zaobserwować.
A jaki cel ma głosowanie na samego siebie, tak jak to
opisał Filutek, chyba chęć pokazania, "kto jest
najlepszy"
A Wiktor, gdyby mniej zgryźliwie komentował, to miałby
dużo głosów, bo to mądry i inteligentny facet, a Jego
wiersze, wnoszą dużo ciekawych wątków, które ja, muszę
sprawdzać w Encyklopedii, aby zrozumieć, co ma do
przekazania.
No to zabrałam głos w sprawie, a teraz pozdrawiam
Ciebie Aniu
i dziękuję za cierpliwość:)
Bardzo dziekuję wszystkim gościom za wypowiedzi, na
temat poruszony
we fraszce. Miłej niedzieli:)
Mnie też to razi, ale w pewnym sensie rozumiem. Nie
każdy ma na tyle odwagi by pisać szczerze jak widzi
zamieszczony wiersz.
Punkty i stalówki - od początku - mnie śmieszy pogoń
za nimi, a co za tym idzie ciumkanie pod wierszami.
Ośmieliłam się to kilka razy wyrazić wierszowaną
formą, oczywiście 'elita' była oburzona. Przyszła
jakaś 'nowa' i ma czelnośc:)))
Obecnie mi lotto, szczerze mówiąc.
Jeśli trafię tam, gdzie coś uważam ze bezsensowne,
piszę o tym.
Co wyraźnie przekłada się na owe punkciki pod moimi
wierszami:))) Więc nie dziwę się niektórym. Mają
ludzie rózne priorytety. Albo szczerośc i mało
punkcików, albo nieszczerość itd. itd.
Poziom beja? Nie ma sensu walczyć.
Szkoda zdrowia i nerwów.
Jesli ktoś chce się rozwijać, sam bej nie wystarczy.
Tak uważam.
I zapewne niektórzy są tego świadomi.
Bardzo bliski mi komentarz Julii Pol.
Co do sprawy zauważonej przez Filutka, też o tym wiem
od dawna. Z tego tez powodu do Autora straciłam nieco
szacunku.
Właściciele? Cel - kasa, kasa, kasa.
Kto tu zawiesza użytkownika za wycieczki personalne?
Na innym portalu za małe co nieco:)))
na dwa tygodnie mnie zbanowano.
Tutaj za różne wycieczki, insynuacje, opluwanie(swego
czasu w moim kierunku) nawet pewne użytkowniczki
upomnienia nie dostały.
Za to usuwa się wiersz za słowo ku... w nim
zamieszczone. Bo to jest obraza majestatu. Śmiech na
sali, ku...:)))
Proszę Moderację o usunięcie tego komentarza, gdyż
godzi w regulamin tegoż oto portalu. Zakamuflowane
wulgarne słowo!
prawda, podwójne i potrójne nicki, lekceważone a nawet
chyba czasem popierane.
al-bo, popieram w całej rozciągłości :) Yes :)
andreas, też tak robię :)
Ewo:) ciesze sie, ze odbieramy na podobnych falach,
zlosliwej inteligencji:))
pilnuj, krzemanko:)
dyskusje na Beju przeradzaja sie czesto w pyskowki,
skoro moderacji nie zalezy na poziomie i uczciwosci -
moze niech kazdy zadba o swoj wizerunek, z lustrem
przy jednej! twarzy:)