i tęsknię, i pragnę..
tęsknię,
jak ptak z przetrąconym,
skrzydlatym ramieniem,
za chwilą, co znowu
go wzbije w przestrzenie,
jak rzeka zakuta
w styczniowe kajdany,
za łaskawszymi
słońca promieniami...
pragnę,
jak moja nagość
płaszcza twego wzroku,
jak me źrenice
oczu twych toni,
jak owal bioder
twoich ramion wokół,
jak wypukłość piersi
wnętrza twojej dłoni..
autor
ash
Dodano: 2006-08-13 00:05:39
Ten wiersz przeczytano 649 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.