tęsknota
moje oczy znów puste, a dłonie samotne
usta czują dziwny brak, całym ciałem
tęsknię
nie ogrzeję się w Tobie w te poranki
chłodne
zanim znów się spotkamy, moje serce
pęknie
nie potrafię nie myśleć, że Cię
potrzebuję
dajesz mi bezpieczeństwo przez słowa Twe
ciepłe
więc dlaczego się dziwisz, chłonę je przez
skórę
doskonały artysto, rzeźbisz we mnie
szeptem
przez swoją nieobecność wciąż mi
uświadamiasz
że uwielbiam Cię kochać, chociaż to tak
boli
póki czuję wzajemność, to nie dam się
złamać
Twoja miłość to życie - zamierzam je
chronić
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.