tęsknota
na ulicy siedząc
szukam schronienia
pragnę odrobinę zrozumienia
na ulicy siedząć
czekam na dom
w ktorym zatopić
smutki moje mogę
jak żebrak
o kawałek chleba
tak jak ciebie
kochać pragnę
zasmiecone ulice
mego serca
autor
karline
Dodano: 2008-12-04 21:30:41
Ten wiersz przeczytano 396 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.