Tęsknota
Ile w nas ciągłej tęsknoty za pięknem
choć milczy dyskretnie niby uśpiona
gdy młodość swawolnie z myślami figluje
jeszcze niewinna i jeszcze wieczna
lecz budzi się szybko
gdy na twarzy nagle pryszcz zwykły
wyrośnie
a szkła na oczach staną się grube
gdy szczupłość ciała już nie wystarczy
ręce zaś będą jakby za długie
gdy rzeczy spłowiałe przestaną pasować
i przy tym dawno wyszły już z mody
gdy czas położy swe skiby na skórze
nogi zaś skręcą każda w swoją stronę
nie idąc dotąd dokąd my iść chcemy
gdy słabość nadto jak najlepszy kowal
na stałe do miejsca przykuje
wtedy tęsknimy
Komentarze (2)
I to jak tesknimy za tym lecz ciiiiiiiii aby nie
zapeszyc...z usmiechem:)
"gdy słabość nadto jak najlepszy kowal
na stałe do miejsca przykuje"
Wiersz daje do myślenia:)
"+"