tęsknota
trzeba zaczekać na lepsze czasy
wole umrzeć niż być tak zagubiona
nie wiem kogo słuchać
nie wiem na co patrzeć
nie wiem czy ufać tym którym ufam
czy usłyszeć tych którzy krzyczą a ich nie
słyszę
świat dookoła coraz bardziej niezrozumiały
jego barwy pomieszały się
ludzie mówiący o uczuciach znikają
wypchnięci przez bezduszne ofiary
samolubstwa
przestajemy się śmiać
przestajemy rozmawiać
stoimy obok tak jak wczoraj
nie widzimy się
nie widzimy rany która boli
jedno próbuje przebić się przez kurtynę
ciszy i zagubienia
chce przełamać kraty
płynie pod prąd
uczy się latać
spełnia marzenia na miarę gwiazd
inni ustawią gruby mur
nie pozwalają skraść chociaż jednego
spojrzenia które może zabić tęsknotę
a w czarno-białych oczach odbija się świat
one mogą nie nadejść
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.