dwulicowość
dla L. która pomogła mi się załamać
milczałam długo
odżyłam
nie chciałam wracać
myślałam że zrzuciłam z siebie problem
pojawiło się kłamstwo
pojawił się ból
miałam odciąć się od wszystkiego
nie chciałam robić im krzywdy
ona mnie powstrzymała
wsparła
otuliła skrzydłami
powiedziała: "anioły przemawiają do tych,
którzy na tyle wyciszą umysł,
żeby móc je usłyszeć"
złapałam głęboki odech
miało nie być źle
nie bedzie zle
nie może zawsze być źle
a potem spłonie las
i żar pochłonie mnie
myślałam że słysze anioły a to był szatan
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.