Tęsknota...
Skrojona na miarę tęsknota
dziś
jakby trochę za ciasna
nadzieja rozbłysła wczoraj
znów
od podmuchu wygasła
wspomnień splecione warkocze
ktoś
skrócił jednym cięciem
miłości proste ścieżki
zboczyły gdzieś na zakręcie
niebo gwieździste runęło
w
bezdenną czeluść nicości
z
piekłem zmieszało się w jedno:
w
czyściec mej samotności…
Komentarze (11)
Można sie powstrzymywać, można sobie obiecywać, ale
uczucia są jak głaz toczący sie po zboczu. Jak je
powstrzymać?
Bardzo melodyjny rytm i ładne rymy. Obrazowa, klarowna
treść. Lubię taki styl. Dobry wiersz:)
Bardzo prawdziwe...porusza,piękne słowa...
...tesknota potrafi byc bardzo dokuczliwa,ale i ona
jest nieodlaczna czescia naszego zycia...podobnie jak
milosc,ma rozne oblicza...ladna tresc wiersza,mimo,ze
smutna,ale tesknota zazwyczaj wiaze sie ze smutkiem...
Prawdziwie oddana tęsknota, taka właśnie jest ...
pięknie oddana tęsknota i samotnoścć jakby niebo sie
zawaliło!!
jakby los się zmienił, może i się odwróci?
marzenia odsuwaja szufladę wspomnień....a serce
otwiera swoje wrota aby kochać ...nie tęskni ten kto
nie kocha...
urzekłaś mnie ostatnią zwrotką - niebo z piekłem się
zmieszało w jedno i w tym jest chyba sprawy sedno.
Prawdziwa samotność zaczyna się od chwili, kiedy
człowiek nie może już dłużej znieść własnego
towarzystwa.
— Jacek Wejroch
Pozdrawiam
Bardzo poruszająca i jednocześnie trochę smutna jest
Twoja "Tęsknota"