Słowa...
Są słowa,
których już nikt
nie usłyszy,
zamknęłam je w swej
własnej ciszy
i tylko echem tłuką
się o ściany,
jak pomruk burzy z
serca wyrwany
to łkają żałośnie
gdzieś w ciemnym kącie,
czasem łzą niczym
strumieniem
popłyną
spokojnie,
to milkną na chwilę,
by z podwójną siłą,
obudzić tęsknotę mej
duszy zawiłą,
toną pod falą
pragnień wzburzoną
by wreszcie spłonąć
iskrą żaru
tak
nagle…wypaloną.
Komentarze (12)
smutne słowa .. smutek w słowach zagościł.. lecz
spalić je nie sposób...
Nie zamykajmy słów bo będzie słychać tylko brzmienie
ciszy. Smutny wiersz ale piękny.
piękny żalem przepełniony wiersz...
...słów nie zamkniesz do klatki...ani nie
zakneblujesz....bo serce krzyczeć będzie...
Są słowa...które chcemy schować głęboko... ale one
wracają...w naszej podświadomośi tkwią...czy się
wypalają?...smutny wiersz
.. nawet słowa sie wypalają...
...myslisz, ze te slowa moga kiedys splonac...? Czyli
i dla moich gdzies tam uwiezionych jest nadzieja, ze
przestana istniec i meczyc... Bardzo podoba mi sie
Twój wiersz.
Słów nie słychać, a brzmią.Są takie słowa, których
wypowiadać nie wolno, a sa i takie które należy
wykrzyczeć.Bardzo ujmujące spojrzenie na temat.
Witaj Jolu, są słowa, które zabijają i takie , które
unoszą do nieba. Tobie najwyraźniej brakuje tych
drugich.Bez nich człowiek usycha, jak kwiat na
pustyni.
Czasami przezycia powoduja.ze zamykamy sie w
sobie....troszke smutny wiersz,ale bardzo ladny.
dużo smutku, dużo żalu ,rozczarowania...jak trudno nam
znależc w tym co do niedawna było jedyne i piękne,
chwile radości ,chwile szczęścia...piękna nostalgia w
Twoim wierszu
Zamknęłaś słowa, a mimo to nadal słychać ich
echo…