Tło
W ciemnochłodzie
w bramowejściu
stoi
ja
przezroczysta
wyciągnięta dłoń
żałosna
jak złamane skrzydło
omijasz
rozbijasz
złudzenia
jak kryształowy wazon
zamknięte drzwi
i oczy
grosza nie mam
- mówisz -
...z zamkniętymi ustami...
- jest zimno -
rodzę chmurę
lodołzy
ja
przezroczysta
zerowa
do szczytu zerowienia
ja
nikt
jestem
tylko tłem
- dla Was -
autor
aisa naty
Dodano: 2007-03-19 14:26:38
Ten wiersz przeczytano 703 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.