To byłaś Ty
prawdy się bojąc
uciekałem w ból
serce ze szkła
dawno ktoś stłukł
zimny list jak deszcz
czekałem na Ciebie
lecz Ty wolałaś
inną życia część
dałaś mi to czego tak się bałem
w prawdzie w oczy stań
czy widzisz w nich wstyd
chciałbym z Tobą spojrzeć wstecz
raz jeszcze
jak wtedy gdy
powstrzymałem gniew
przed każdym z następnych kłamstw
ile możesz znieść
wiatr gdzieś mnie zniósł
wolałem uciec niż być
zamknąłem drzwi za którymi
byłaś Ty
wracasz wołając przez sen wróć
łez poznałaś smak tak jak i ja
gdy bałem się pytając się
kto jest kim
maska na twarzy
za wszystko byłem winny ja
lecz ten chłód nie był tylko mój
raz tylko wstań
popatrz jak wszystko oddala się w dal
lustra zbite
już nie odbiją więcej nas
dziś pozostało tylko mi
smutek ze byłaś to Ty
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.