To ci nie wystarcza?
To ci nie wystarcza?
Codzienny uśmiech na moich ustach,
Łzy, kiedy ty cierpisz.
Nie narzucałam się Tobie,
W żadnej sytuacji.
Ty jednak wolisz marudzenie,
Śmiech, kiedy ty cierpisz,
Narzucanie się i zazdrość, kiedy nie
potrzeba.
Ja - cieszę się Twoim szczęściem,
Cieszę się z promieni słońca,
Z porannej rosy na trawie.
Ona - chce od ciebie wszystkiego,
Chociaż niczego od siebie nie daje,
Cieszy się z nowej pary obuwia,
Kiedy ci się coś udaje,
Mówi, że głupi zawsze ma szczęście.
Dlaczego to ją wybrałeś, a nie mnie?
Nie zawsze piękno zewnętrzne,
Łączy się z pięknem wewnętrznym -
mówiłam,
Jednak Ty nie słuchasz słów byle kogo,
Tyle dla Ciebie zrobiłam,
a Ty wciąż traktujesz mnie jak powietrze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.