To co boli
Pamiętna noc straconej nadziei ...
Stracona miłość
Skazana na wygnanie
Nie chcę jej w sobie mieć
To właśnie dziś
Sprowokowałam prawdę
Aby w końcu pokazała swą twarz
Ręce trzęsą się, nogi uginają
Serce połamane, dusza brudna jest
Oczy zapłakane od samotnych łez
Chcę powiedzieć sobie „dość”
Nigdy więcej już nie kochać
Wyrzucić serce i podeptać
Chcę uczynić w sobie śmierć
Nie otworzyć oczu nigdy
W wieczną ciemność gdzieś się wzbić
Ale jak mam się nie obudzić już
Skoro zasnąć nie potrafię
Jestem taka nic nie warta
Zamknęłam się dziś na świat
Wiersz powstał w największym bólu jakim przeżyłam kiedykolwiek ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.