To ja
Patrząc w lustro, które zapomniałam zasłonić...
To ja, to ja mała dziewczynka w starym
ciele.
To ja, to ja patrzę w lustro i nie
wierzę,
czemu zmarszczek przybywa,
czemu sił ubywa...
To chyba nie ja!
Przecież we mnie jest mała dziewczynka,
wesoła, roztrzepana, ciekawa świata,
już nie jestem stara i brzydka...
Tyle przede mną celów i wyzwań.
Umysł nie przyjmuje do wiadomości,
że starość stawia pierwsze kroki...
Czas siebie odkryć na nowo!
Komentarze (19)
Dziękuję za komentarze, tak piękne. Wiersz napisałam
parę lat temu...w chwili zwątpienia ale przeszło
mi...teraz lata liczę do tylu ale luster nie
odsłaniam. Tak jest lepiej.
przyjemnie przeczytać - zwłaszcza tak entuzjastyczna
puentę :) jestem za!
To jedyna sprawiedliwość, czas nikogo nie
omija...pozdrawiam :)
Dusza jest zawsze mloda bedzie dobrze pozdrawiam