to miejsce...
jest gdzieś tam daleko
między najjaśniejszą gwiazdą na niebie
i najcichszym miejscem na ziemi
utkany z ciszy mój świat marzeń
przykryty pyłem naiwnych złudzeń
i ukrytych wspomnień
jest to upragnione miejsce
spokoju
gdzie wypada iść powoli
bez zadrapania wspinać się
po ciężkich schodach przewinień
z twarzą przykrytą martwą
maską uśmiechu codzienności
niosąc w dłoniach małą garstkę pyłu
w który obróciło się moje
kruche serce
autor
Everygrey
Dodano: 2004-11-01 09:47:26
Ten wiersz przeczytano 393 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.