To miłość
wsłuchaj się w trzepot
skrzydeł motyli
które łaskoczą
me ciało wrażliwe
co tobie tkliwe
przygląda się nocą
z taką ochoczą
jakby pragnęło upojenia
szału dłoni
dotyku na skroni
słów uplecionych
co ku imperium kierów
spłyną subtelnie w pogoni
chwilą naszego sanktuarium...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.