To nam pisane (W wieczne...
Tą drogą, przed siebie
w wieczne zatracenie
gdzie przeznaczenie wzywa nas przewrotne
bez wahania ciskamy swe życie ulotne
nie trwalsze niż cienie
bez spojrzeń za siebie...
...by wszelkie tęsknoty przepadły
bezpowrotnie
Nie nam się kajać przed wątpliwościami
o jutro martwić, nad wczoraj się
roztkliwiać
jeno co dają, brać trzeba - garściami!
a gdy wiatr zawieje, do lotu się zrywać
Rozniecać marzeń barwną panoramę
głosu rozsądku o drogę nie pytać
na wpisy w pamiętniku marnować atrament
których i tak nikt nigdy nie przeczyta
To nam pisane - rodzić się, umierać...
pełzać w gąszczu istnień pokrętną
scieżyną
w pamięci imion kilka poniewierać
i iść... dalej iść, tą pustą krainą!
Bez chwili wytchnienia do bezkresu dążyć
za następnym zakrętem się zapaść w
spiralę
jak ta kukiełka - wszystek wciąż krążyć
z wiarą w nadzieję, że dojdziem gdzieś
dalej...
Komentarze (2)
Myślę, że nie marnujesz atramentu pisząc wiersze i
dobrze, że dajesz je innym przeczytaĆ a nie chowasz w
pamiętniku dla siebie...moim skromnym zdaniem piszesz
bardzo ładnie, wiersz o tym świadczy...wyszukane,
przemienne rymy, rytmiczny...tylko klimat wiersza mi
nie podpasował...nie czuję w nim Twojej obojętności
wręcz dramatyzm z optymistyczną końcówką...
Kolejny piekny wiersz- podobie jak wczorajszy wrzucony
chwile przed zamknieciem strony. Slicznie piszesz-
czekam na nastepne utwory