To nie była miłość...
To nie była miłość...
Przeminęła.
Jak listek jesienny,
który spadł z drzewa.
A jednak jest smutno.
Jest źle.
I czemu tak właśnie ja czuję się?
Wszystko oziębło.
Zastygło.
Jak woda w zimie,
która w lód się zmieniła.
Tak miłość.
Ta właśnie miłość.
Zamarzła.
Nie zwyciężyła.
Przeciwnie.
Przegrała.
Na jej miejsce oziębłość zawitała.
Nie ma już miejsca na uczucie.
Zostało tylko w serduszku kłucie.
Komentarze (1)
ładna w swej prostocie forma. Ciekawe dawkowanie uczuć
dzieki krótkim, zimnym słowom. Wydźwięk wiersza jest
smutny ale czyta się z ciekawością.