...to nie ja...
Kiedy tak pytasz, gdy rady prosisz
usta układam na słowo : nie,
coś sobie posiał w żniwa ukosisz
czy zamiast ziarna uzbierasz plew?
Nie ja Ewą byłam, rajskiej jabłoni
nie ja owoce wdeptałam w mech,
nie ja zerwałam pieczęcie z dłoni,
nie ja wstrzymałam czasu bieg.
Nie pytaj teraz, nie patrz zraniony
mój ból, mój śmiech, moje łzy,
w inne ulata już życia strony
i tylko czasem....czegoś tak brak.
autor
smutne oczy
Dodano: 2008-07-10 01:53:17
Ten wiersz przeczytano 393 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
"Co było nie wróci..." a może jednak? Dusza krzyczy,
upomina się o coś co było - dobre, piękne.Świetny
wiersz.
Ładny wierszyk i pełen żalu,a życie już pozostawiło
nieoczekiwanie ten ślad buntu który jakby Ciebie
mobilizuje do przejęcia inicjatywy w rozwiązywaniu
dalszych problemów..myślę że są podstawy tak sądzić
jako że twoje rady nie są złe..,,nie"..powodzenia..
Śliczny wiersz,ma w sobie tyle żalu i bólu,że chce
się Ciebie przytulić.Jeszcze przychodzi po rady, a Ty
w swej skromności piszesz
i tylko czasem....czegoś mi brak. Pięknie z
przyjemnością czytałem.
Bardzo wymowny...trochę buntu, trochę
wspomnień...ładna forma