a to nie tylko czysta chemia
poduszka jeszcze nie ostygła
słodki sen na niej oczy zmrużył
jestem tuż blisko obudzona
wróciłam z tobą z mej podróży
płatkami nocy oczy przetrę
rozkosznie mieć cię blisko siebie
ciekawski księżyc na nas czeka
zawisł na szafirowym niebie
zerka i chętnie by się zakradł
do ciepłych snów, co cicho drzemią
wtulone w srebrną nocy ciemność
podpatrzył, co cię łączy ze mną
a to nie tylko czysta chemia
uczucie, które złotem płonie
w zimne kryształy się zamienia
diamentem lśni i srebrzy skronie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.