To nie walc
/brachykolon/ dawno już nie pisałam brachykolonu. Znów się skusiłam by coś napisać w tej formie.
To nie tak, nie tak, nie tak,
miał grać wiatr nasz walc wśród malw.
Nie ten dźwięk, nie ten ton, nie ta
pieśń.
To nie walc wplótł się w bluszcz i w krzew
róż.
Ból i żal wkradł się w dźwięk - czar gdzieś
prysł,
Wiatr się wzmógł, marsz c - mol pnie się
wzwyż
Łka dziś bluszcz, płacz wśród malw, splin
wśród róż,
łzy wciąż drżą, w dzień i w noc - walc
gdzieś znikł.
Marsz się pnie hen do gwiazd - gdzie twój
dom.
Masz swój świat - a w nim biel jest wśród
chmur.
tam wśród gwiazd tkasz swój wiersz - tak
jak song,
jest w nim róż, ze sto słońc, pieśń i
zew.
Ty już tam, ja wciąż tu - świat swój
tkam,
Nie ma słońc, nie ma tęcz - znikł gdzieś
czar.
Nie ma malw, nie ma róż - ścichł nasz
walc,
marsz C-dur w noc i w dzień wiatr mi
gra.
Jest w nim żal, jest w nim ból, czerń i
łzy,
to co dał nam świat - los skradł zły.
Ty-y. 04.10.2020 r.
/wanda w./
Komentarze (35)
Wanda Kosma - witam i pięknie dziękuję Wandeczko.
Zaraz poprawię.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam i pięknie dziękuję Kochani za wszystkie Wasze
komentarze. Za Wasze wsparcie i refleksje w tym
trudnym dla mnie okresie. Wiiem, ze niczego nie
zmienię, ale trudno jest się z tym pogodzić.
Pozdrawiam serdecznie i życzę pogodnego dnia.
Arku nie wiem co mam Tobie odpisać. Nie potrafię się
wpleść w Twój wiersz. Wolę sama pisać wiersze dla
Remisia więc proszę wybacz mi.
Super brachykolon!
z sensem napisany
Pozdrowienia ślę i wszystkiego najlepszego!
Piękny wiersz, jesteś Wandziu niezrównana w tej
formie.
Uściski
A propos, wysłałem jakiś czas temu do Ciebie maila.
Czytałaś, bo nie odpowiedziałaś.
Piękny. jaka trudna forma i jaka ekspresja wypowiedzi.
Gratulacje Wando :):)
Świetnie ujęłaś rytm walca. Duży plus:)))
Znakomity brachykolon! I to zestawienie marszów...
super.
Pozdrawiam serdecznie.
*c-moll, C-dur (poprawny zapis tonacji w j. polskim)
Pięknie, choć tym razem bardzo smutno. Przytulam.
To nie tak, to nie tak...
Zadumałam się nad wierszem.
Pozdrawiam serdecznie
Smutny wiersz, ale piękny... i ta trudna forma...
doceniam.
Witam i pięknie dziękuję Zosiu.
Masz rację, to mniej więcej ta sama nututka brzi w
moim sercu.
Pozdrawiam serdecznie :)
"To co dał nam świat niespodzianie zabrał los
Dobre chwile skradł niosąc w zamian bagaż trosk..."
Smutno :(
Witam i pięknie dziękuję Kochani za wszystkie Wasze
komentarze. Za Wasze wsparcie i refleksje w tym
trudnym dla mnie okresie. Wiiem, ze niczego nie
zmienię, ale trudno jest się z tym pogodzić.
Pozdrawiam serdecznie i życzę pogodnego dnia.
Maja- Marc - Dziękuję Maju Mi również coś zgrzytało w
ostatnim wersie Dzięki Tobie wiem o co chodziło.
Poprawiłam Maju :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Piękny i zarazem smutny wiersz Wandeczko.
Nie tak miało być ale nie mamy wpływu na zmianę z góry
ustalonego Boskiego planu, co nie znaczy, że musimy
się z nim zgodzić ale bunt też niewiele pomoże.
Otaczają nas żywi, najbliższa rodzina i przyjaciele.
To dla nich warto żyć i cieszyć się nimi. Ola
napisała, że "śmierć ukochanej osoby sprawia, że życie
stało się męką a dusza przechodzi katusze" Zgadzam się
z nią, bo stratę bliskiej mojemu sercu osoby do dziś
odczuwam na własnej skórze.
Cieplutko pozdrawiam i przytulam :)