TO NIE WINA ANIOŁA!
Dzieciom z Biesłanu- w rocznice tragedii .
TO NIE WINA ANIOŁA!
On tylko niósł
spod rozgrzanych luf
gniew nagromadzony w ogromnej czarze
strach
nienawiść słów
on tylko wypełniał
to swoje zadanie
gdy ta czara się wylała
na dzieci w Biesłanie.
Gdy wybuchło piekło
gdy zwalił się dach
otworzył niebo, nad szkoły ołtarzem
by ofiarę Bóg
wziął
z niewinnych dusz
nim opadnie huk...
nim umilknie kurz...
a tłum dookoła
rwał włosy na głowie
Lecz to nie wina Anioła!
... on tylko zbierał
to
co zasiał człowiek...
Komentarze (52)
Dobrze, że przypominasz tą wielką tragedię niewinnych
dzieci.Tak nie były niczemu winne, a zabrał ich
anioł.Ludzie ludziom gotują taki los...
podejmujesz trudne tematy, ale w zrozumiałej i ładnej
formie, bez zbędnych "udziwnień", co w takim wierszu
byłoby nie do przyjęcia ... dzięki w imieniu nas
wszystkich za pamięć o tych strasznych chwilach ...
,,Lecz to nie wina Anioła!
... on tylko zbierał
to
co zasiał człowiek...''-badrzo dobry wiersz.,z
emocjami.
"To nie wina Anioła" - w kilku wzruszających słowach
oddałaś hołd ,tym,którzy zginęli ..wciąż pytamy
dlaczego? Ale to pytania retoryczne,a odpowiedzi
możemy tworzyć sami i zapisywać je pośród
strof,tak,jak Ty to dzisiaj uczyniłaś .Czyja to była
wina? Na pewno nie Anioła .
W takich momentach ,gdy umieraja dzieci mam żal do
Boga.....To nie tak miało byc.Wiersz jest super a
temat bolesny.
Prawda, człowiek sam sieje sobie zło, a później się
dziwi, kiedy przychodzi do zbierania jego plonów.
Bardzo ładny wiersz, w formie również.
Piękny wiersz, hołd oddany zabitym dzieciom...mądry i
dający do myślenia...